Jak układać płytki w „trudnych” miejscach

Układanie płytek w łazience to zadanie, z którym poradzi sobie domowa złota rączka. Pewnym wyzwaniem mogą być tzw. trudne miejsca, czyli wszelkiego rodzaju murki, załamania, wysokie piony, wykończenia okien czy liczników albo gniazdek.

Liczy się rozmiar

Jednym z najczęściej spotykanych problemów w niewielkich pomieszczeniach łazienkowych są wszelkiego rodzaju załamania powierzchni. Dobrym rozwiązaniem jest dobór płytek o odpowiednim formacie i rozmiarze. Jak łatwo się domyślić w narożnikach, na załamaniach ścian itp., lepiej sprawdzą się małe płytki. Po pierwsze ich docinanie jest łatwiejsze, po drugie straty materiały będą mniejsze. Docięci dużych kafli wymaga doświadczenia, wielu pomiarów.

Trudne miejsca – okna, wanny, drzwi…

W każdym pomieszczeniu, a zatem również w łazience, mamy do wykończenia otoczenie drzwi, czasem też okien. W łazience dodatkowo trzeba odpowiednio wykończyć okolice wanny, brodzika, umywalki itp. W tym przypadku stosuje się najczęściej dwa rozwiązania, czyli gotowe płytki – listwy albo docinane kafelków. Jeśli chodzi o precyzję i efekt końcowy na pewno lepiej prezentują się docięte płytki, choć jest to z kolei bardziej pracochłonna opcja. Pamiętajmy o tym, aby zaczynać układanie od góry, wówczas docięte płytki będą znajdować się na samym dole  (np. obudowy wanny albo brodzika). Jeśli chodzi o wykończenie filarów, pionów warto zastosować się do zasady, że całe kafle powinny łączyć się w narożnikach zewnętrznych, a płytki docięte – w wewnętrznych.

Zawory, liczniki i małe elementy

Małe elementy, takie jak gniazdka, zawory, liczniki, włączniki, również wymagają odpowiedniego wykończenia. Najlepiej będzie wyglądać otwór wywiercony w już ułożonych płytkach. Stosuje się do tego specjalne wiertła – koronki. Aby zapewnić dostęp do ważnych zaworów czy liczników montuje się ramki rewizyjne, do których przymocowuje się płytki.